Najnowsze wpisy, strona 17


lis 16 2003 OK OK
Komentarze: 5

Teraz patrząc na ostatnia notkę i na to co wtedy czułam śmiac sie chce.Chłopiec w sumie tyle dla mnie znaczył co poranna mgła.Więc zakopmy pamięc o tym jakże miłym człowieku w głebokim grobie.Ostatnia pożegnalna garść ziemi spadła mi na GG kasując jego z listy.ŻEGNAJ STARY!
 Więc w ten cudowny piątkowy wieczorek wybrałam się z Ada do y.
Spotkanie z An.
Siedziałyśmy z Nim przy stoliku bo wszystko było zawalone tak,że rączki trzeba było trzymac na kolanach aby kogoś nie obic.
Doszedł Sław,z którym chciałam posiedzieć i poprostu pogadać ,a on mi jakies farmazony,że chciałby się ze mną spotykac bo strasznie Go do mnie ciągnie.
Ja do Niego"przestań stary pieprzyc przeciez Ty jesteś jak brat"
On na to,że on nie chce byc jak brat bo mnie nie odbiera jak siostrę.
I powrócił do najlepszego tematu:siuxii(kiedy to poznalam kaszubka i ada całowała się ze Sławem.
Powiedział,że cały czas myślał tylko o tym,że chciałby aby kaszubek był na jego miejscu,a on na kaszubka.
I przyjechał mój ulubiony kolega Piotrus(z którym się spotykałam),bo miał potrzebę porozmawiania z Ada.
Wtedy Sław chyba bardzo się wczuł bo próbował pokazać jaką to piękną parka niby jesteśmy.
Ogólnie zakręt totalny.
Nie wiem co sie Sławowi stało,ale wkurzyło mnie to.
Bo:zajebisty kumpel,opowiada mi o dziewczynach,ja mu o chłopcach i nie chce kogos takiego stracić.
Nie chce przejść z nim na inne stosunki chociaż zawsze podkreślam,że ciągnie mnie do Niego.
To cos w rodzaju obustronnego przyciągania.
i oczywiście gdy widzę Go z jakąs blerwa to nóż mi się w kieszonce otwiera ,ale luz.
poprostu kumpel,który nie raz mi pomógł.
Ale za dużo o Nim wiem.Chyba ciągle miałabym schizy gdzie teraz jest i co robi.
No,ale juz po tym szczerym wyznaniu jest dziwnie bo Sławus dostępny na gg nawet nie zagaduje.Ja też nie bo nie wiem o czym(?!)
I zaczyna się...
Teraz poprostu musimy odczekac czas aby znowu wszystko było OK.
Juz raz to zreszta z Nim przechodziłam.
Więc i teraz damy radę.end.

kasiczka : :
lis 14 2003 ZASCHŁO MI W GARDLE...
Komentarze: 3

"mam problemy emocjonalne i nie wiem czy chce sie wiązać"
Do kogo ta ściema?
Ma chłopak reflex.
To koniec.
Ide do ygreka.
Sław ma przyjśc mnie pocieszyć.
Picie piwa do końca życia?
Jestem skacowana po wczorajszym,a dzisiaj powtórka.
Che mi się ryczec,mam okres,jest źle...
zimno..

od tej pory nie będę się w nic angażowac,jak zawsze.
Gdy tylko chciałam po prawie 2 latach komus zaufać dostałam to czego najbardziej sie obawiałam..
kolejne odrzucenie...

Dziękuje Boże ,że zawsze jestes ze mną i że dajesz mi szanse na szczęście!
szanse na lepsze jutro...

Zaczynam od początku..
Nie chce się spotykac z nikim..
tylko starzy znajomi..
widocznie nie jestem stworzona do tego aby mnie pokochac..

I nie zmienia sie nic
dalej trzeba życ
I nie zmienia sie nic
nic!
nic!

kasiczka : :
lis 13 2003 WŁAŚNIE WTEDY......
Komentarze: 4

I WŁAŚNIE WTEDY

GDY ZACZĘŁO MI ZALEŻEC NA KASZUBKU

JEMU PRZESTAŁO...

PIERDOLONE ŻYCIE

IDE NA PIWO.

FUCK!

SAMOTNA.......

 

kasiczka : :
lis 05 2003 ŻYCIE CODZIENNE ;)
Komentarze: 11

Dopiero weszłam do domu zmęczona ciężką pracą:)
Przyjeżdża dziś do mnie Magda na noc.Jejeje!Robie specjalnie na tą zacną okazję sałatkę z tuńczykiem.
Kupiłam równiez winko.
Od czasu gdy dowiedziałam się,że winko jest dobre na serce pijam je BARDZO często.
Fakt,że jedna lampka jest dobra,ale gdy wypije się więcej myślę,że nie zaszkodzi.
Więc w ten oto sposób stałam sie smakoszem win!
Wstręt do win szedł za mna od początku liceum kiedy to opijałam sie"siarkami".
Na szczęście teraz minął bezpowrotnie.
Kochany J. ciągle zagaduje na gg,Kaszubek też,ale z nim to gadki typu:"cześć co słychac",odpowiedz:"dzięki,wszystko ok".
Fu!chyba z nim nic nie wypali cos czuje..
Ale spoko.
Przede mną gotowanie ryżu,jaj i troche smażenia.
Oprócz tego mycie mojej ukochanej wanny na której jedna noga trzyma się jeszcze nadprzyrodzona siłą zabity moja poranną siłą podkurczony..PAJĄK.
A wszystko to dla madzi,która zawita do mnie po pracy o godz.23!
Zabieram się wiec do gotowanka!
A ! od jutra zdrowe odżywianie.
Mój kochany tatus od dwoch dni przywozi mi do kiochu zupkę w litrowym termosie!
Kasia oczywiście nie może skończyc po połowie i później ma mdłości przez pół dnia..
Oprocz tego sadełko się zbiera,ale koniec gderanka,zabieram sie do pichcenia.
Może za rok będę zajebistą partia na żonkę!
A co!

kasiczka : :
lis 02 2003 HAPPY HALLOWEEN!
Komentarze: 8

Spotkanie z Kaszubkiem.Przyjechał z B. i doczedł Cz.Wszyscy ze mna przywitanie na buzi jakbym się z nimi po tym bankiecie znała ze 100 lat.Byłam z Adą.
Umówiłam się jeszcze z Kara i Sz.
Umówiłam się,że dojdziemy do Nich do koliby,ale w końcu nie doszliśmy.
Siedzieliśmy najpierw w Zagłobie,później w spatifie,kolejnie w Pomponie:) a na końcu w jakimś klubie za płotem.
Jakis fotograf robił nam zdjęcia.
Ada jak zwykle przypału narobiła bo się tak nawaliła,że zaczęła przed nami odwalać te swoje tańce itp.
Ogólnie tragedia i wstyd za nią przy kaszubku.
Kaszub pytał jak tam pomiędzy nami,czy chce się z nim jeszcze spotykac itp.
a ja jak w amoku nie wiedzialam co mówić.
bosz! tylu facetów! Tyle przeżyć z Ygrekiem!
I nagle rzućmy ich wszystkich dla kaszubka>
Głupie myślenie.
Jak nadal bede tak myślec to zawsze bede sama.
ylko z Kaszubkiem wszystko ok,taki porządny chłopak,gra w dwóch kapelach itp.
My "wielka miłośc" każdy kto na nas patrzy mysli,że jesteśmy para od 100 lat,a tak naprawde to ja nie czuje się z nim za swobodnie i te tematy takie wyszukane na siłe..
Bosz! nie wiem.
Sław,. i P. wczoraj ciągle pisali gdzie jestem.
Dzis tez.
Obcięty chcial wyskoczyć ze mną na piwko w czwartek wieczorkiem,ale ja wstawalam na nastepny dzień o 4.30 więc nie poszlam,.
Wiem,że miedzy Sławem ,P. czy nawet J. nic nie będzie bo dla mnie sa oni zbyt zajebiści żeby pakowac się z nimi w jakieś chore związki.Zreszta za dobrze ich znam i wiem jak zachowuja się w stosunku do swoich dziewczyn:)Przynajmniej Sław:)
Więc wszystko jest ok,ale mi wciąż czegoś brakuje,wiecznie żądna wrażen,ale ile tak można.
No i ten Obcięty mi troche w głowce siedzi..
Bo on taki nieodgadniony,ani się nie narzuca ani nic tylko raz na tydzień (od miesiąca) umawia się ze mna ni stad ni z owad na piwko:)

kaszubek jest naprawde zajebiście wporządku..
Wiem,że mogłabym mu w 99% zaufać.

Tylko,że ja ciągle czegos szukam..
Ale czego...?
Boje się juz nawet własnych myśli..
Jak On może mnie zrozumiec skoro ja samej siebie nie rozumiem?
Lęk przed byciem z kimś..
Cholerny,mocno odczuwalny LĘK!
zbyt długo byłam sama....

kasiczka : :