lis 02 2003

HAPPY HALLOWEEN!


Komentarze: 8

Spotkanie z Kaszubkiem.Przyjechał z B. i doczedł Cz.Wszyscy ze mna przywitanie na buzi jakbym się z nimi po tym bankiecie znała ze 100 lat.Byłam z Adą.
Umówiłam się jeszcze z Kara i Sz.
Umówiłam się,że dojdziemy do Nich do koliby,ale w końcu nie doszliśmy.
Siedzieliśmy najpierw w Zagłobie,później w spatifie,kolejnie w Pomponie:) a na końcu w jakimś klubie za płotem.
Jakis fotograf robił nam zdjęcia.
Ada jak zwykle przypału narobiła bo się tak nawaliła,że zaczęła przed nami odwalać te swoje tańce itp.
Ogólnie tragedia i wstyd za nią przy kaszubku.
Kaszub pytał jak tam pomiędzy nami,czy chce się z nim jeszcze spotykac itp.
a ja jak w amoku nie wiedzialam co mówić.
bosz! tylu facetów! Tyle przeżyć z Ygrekiem!
I nagle rzućmy ich wszystkich dla kaszubka>
Głupie myślenie.
Jak nadal bede tak myślec to zawsze bede sama.
ylko z Kaszubkiem wszystko ok,taki porządny chłopak,gra w dwóch kapelach itp.
My "wielka miłośc" każdy kto na nas patrzy mysli,że jesteśmy para od 100 lat,a tak naprawde to ja nie czuje się z nim za swobodnie i te tematy takie wyszukane na siłe..
Bosz! nie wiem.
Sław,. i P. wczoraj ciągle pisali gdzie jestem.
Dzis tez.
Obcięty chcial wyskoczyć ze mną na piwko w czwartek wieczorkiem,ale ja wstawalam na nastepny dzień o 4.30 więc nie poszlam,.
Wiem,że miedzy Sławem ,P. czy nawet J. nic nie będzie bo dla mnie sa oni zbyt zajebiści żeby pakowac się z nimi w jakieś chore związki.Zreszta za dobrze ich znam i wiem jak zachowuja się w stosunku do swoich dziewczyn:)Przynajmniej Sław:)
Więc wszystko jest ok,ale mi wciąż czegoś brakuje,wiecznie żądna wrażen,ale ile tak można.
No i ten Obcięty mi troche w głowce siedzi..
Bo on taki nieodgadniony,ani się nie narzuca ani nic tylko raz na tydzień (od miesiąca) umawia się ze mna ni stad ni z owad na piwko:)

kaszubek jest naprawde zajebiście wporządku..
Wiem,że mogłabym mu w 99% zaufać.

Tylko,że ja ciągle czegos szukam..
Ale czego...?
Boje się juz nawet własnych myśli..
Jak On może mnie zrozumiec skoro ja samej siebie nie rozumiem?
Lęk przed byciem z kimś..
Cholerny,mocno odczuwalny LĘK!
zbyt długo byłam sama....

kasiczka : :
13 listopada 2003, 18:57
oooh...czyzby 3miasto sie klanialo?....zdaje sie, ze czasem lepiej zostac samemu..ale tylko czasem...
zmieniona...
04 listopada 2003, 01:26
kasico!ja swietny wprost pomysl mam!zalozmy klub(!): "stowarzyszenie pieknych utalentowanych inteligentnych wspanalych (etc.) kobiet od dawna nie majacych mezczyzn a posiadajacych liczne leki oraz slabosc do piwka i ladnych chlopcow" ;D myslisz ze taka nazwa moze byc? :>
03 listopada 2003, 17:32
ad. Twojego pytania :) z Cichym wszystko wporzadku. Poprostu przez najblizsze tygodnie bedizemy sie troche zadko widywac, jest mi ciezko ale przetrwam :) I stesknie sie i milosc sie wzmocni :) Caluje Cie mocno!
02 listopada 2003, 19:47
Wiem, o czym mówić. Ale zaryzykowac warto. Z czasem...
02 listopada 2003, 15:29
no bosz! ja tez juz nie ufam i jakos nie bardzo wiem czy chce czy nie chce bys z facetem.Bosz! jakie to popierdolone:/
02 listopada 2003, 15:29
no bosz! ja tez juz nie ufam i jakos nie bardzo wiem czy chce czy nie chce bys z facetem.Bosz! jakie to popierdolone:/
BanShee
02 listopada 2003, 10:50
ja zaryzykowałam i jest mi w sumie dobrze, moze więc warto spróbować...
02 listopada 2003, 09:57
znam ten bol.ale warto sie przemoc.nawet wbrew sobie.

Dodaj komentarz