Archiwum 20 maja 2005


maj 20 2005 WEWNĘTRZNY LĘK...
Komentarze: 4

   Zastanawiam się nad sprawa ,która nie daje mi spokoju.
Przyjaciólki.Piękna sprawa.
Tylko czy można im zaufać jeśli w gre wchodzi facet.
Dziwne zachowania z jej strony.
zazdrosna...
czy chciala pogadać..
a może ja za bardzo zazdrosna..
Tłumacze sobie,że to nie tak,ona by mi tego nie zrobiła,nie chiała źle..
a wszyscy w okół krzyczą mi do ucha,że chciała..
Zasłaniam uszy,nie chce słyszec ,niemożliwe..
Czy to oznacza,że jak poznam faceta to mam go zamknąc w szklanej kuli,bo koleżanki..
nie chce tak.
Jak bedzie chciał sam wybierze.
Tylko po co takie sprawdzanie.
Nie prosiłam jej o to.
Nie pierwszy raz.
Czasami przejmowałysmy po sobie facetów,bo przeciez przyjaciółki.Nie mozna się gniewać.
Ale teraz twierdzę,że wszystko to bylo chore i jest nadal.
Mimo wszystko wierze w przyjaźń i puki co nadal u mnie wygrywa w hierarchii ważności.

kasiczka : :