WEWNĘTRZNY LĘK...
Komentarze: 4
Zastanawiam się nad sprawa ,która nie daje mi spokoju.
Przyjaciólki.Piękna sprawa.
Tylko czy można im zaufać jeśli w gre wchodzi facet.
Dziwne zachowania z jej strony.
zazdrosna...
czy chciala pogadać..
a może ja za bardzo zazdrosna..
Tłumacze sobie,że to nie tak,ona by mi tego nie zrobiła,nie chiała źle..
a wszyscy w okół krzyczą mi do ucha,że chciała..
Zasłaniam uszy,nie chce słyszec ,niemożliwe..
Czy to oznacza,że jak poznam faceta to mam go zamknąc w szklanej kuli,bo koleżanki..
nie chce tak.
Jak bedzie chciał sam wybierze.
Tylko po co takie sprawdzanie.
Nie prosiłam jej o to.
Nie pierwszy raz.
Czasami przejmowałysmy po sobie facetów,bo przeciez przyjaciółki.Nie mozna się gniewać.
Ale teraz twierdzę,że wszystko to bylo chore i jest nadal.
Mimo wszystko wierze w przyjaźń i puki co nadal u mnie wygrywa w hierarchii ważności.
- Babciu! Babciu! A dlaczego masz takie wielkie oczy ???
Babcia na to:
- JAAAAAAZDAAAAAA !!!
* * *
Spotyka Jasio po latach starą nauczycielke z liceum:
- No co u ciebie slychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykladam.
- Niemozliwe, a gdzie Jasiu?
- W \" Biedronce \"
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * ** *
Dobrego Samopoczucia życzy blog Braciszków.
www.skocz.pl/kopytko :-))
Dodaj komentarz