Komentarze: 6
Teraz mam taki zapierdol z tym moim mieszkankiem,że głowa mała.
Wieczne wycieranie kurzy :)
Boże ryczec mi się normalnie chce.Są to stany raz radości ,a raz smutku.
Zostawiam tu moje życie,znajomych,moje ulubione zakątki w lesie i kochana rzeczkę...
Resztę dzisiejszego wieczoru spędze na pakowaniu worów i kartonów wszystkim co znajduje się w szafach(gdzie ja to pomieszcze???!)
Nie będe miała przez jakis czas netu:( Boże! Co ja biedna pocznę bez Was?
W piątek najprawdopodobniej juz się wyprowadzam.
FUCK!ZA DWA DNI!