Archiwum listopad 2002, strona 2


lis 16 2002 Wyjeżdzam do Bialegostoku do ady
Komentarze: 3

bede w poniedzialek.Pedze na pociag.Buziaczki.CMOK CMOK!!!!!!!!!!

P.S.Jade sama w pociągu wiec jestem z lekka przerażona,ale ...raz się zyje!

kasiczka : :
lis 15 2002 PRAWKA CIĄG DALSZY-DECYZJA ZAPADŁA:BĘDĘ...
Komentarze: 4

Ja tak szybciutko opiszę moją jazdę bo zaraz wpadają do mnie dwie Magdy!Więc przed pójściem na prawko powiedziałam ,że ja już nie chce jeździć itp.Rodzice stwierdzili,że OK!Nic na siłę!!!!Oczywiście się na ryczałam bo nie wiedziałam czy zrezygnować czy nie.Wpadliśmy na pomysł,że poprostu spytam się insturktora czy jest sens chodzić w ogóle czy nie.Przychodzę.Mar(instruktor)stoi.Patrzy na mnie ,a ja z wyglądem zbitego psa stoję zachukana.Pyta się co mi jest.Na to ja"nic.Wszystko wporządku"Wziął mnie pod paszkę i poszliśmy do samochodu.Opowiedziałam mu jak było w Grecji.I zostaliśmy na placu.Powiedziałam mu,że mam dla niego misję specjalną:musi powiedzieć czy będzie ze mnie kierowca czy nie.Mar jak usłyszeł ,że chcę zrezygnować powiedział kategoryczne NIE!Zaczął ściemniać(tak na pocieszenie)że świetny ze mnie kierowca.On widzi postępy i że za dużo czasu spędziliśmy żeby teraZ TAK POPROSTU zrezygnować.
I nagle zaczęło mi się fajnie jeździć...

kasiczka : :
lis 13 2002 PRAWKO!
Komentarze: 3

Jutro idę po trzymiesięcznej przerwie na Prawo jazdy!Nie nawidzę chodzić na prawko!Nie znoszę siedzieć za kierownicą.Siedzę wtedy jak sparaliżowana.To ja powinnam mieć władzę nad samochodem,a jest odwrotnie.To On ma nade mną władzę.Wlasnie wróciłam.Pojechałam z ojcem przejechać się po osiedlu-tak dla odświeżenia pamięci.Prawie walnęłam w samochód!FU!Pierdole ten kurs.Najchętniej rzuciłabym to wszystko i zaczęła za rok albo jeszcze później.

Wolę jeździć autobusami do końca życia niż przeżywać taki koszmar za kierownicą!!!

kasiczka : :
lis 12 2002 SAMOTNOŚĆ TO TAKA STRASZNA TRWOGA...
Komentarze: 5

Mam pare blogów,które zawsze czytam.Ludzie,którzy dostają ode mnie komentarzyki wiedzą,że chodzi o Nich!I gdy dostaję od nich komentarzyki buźka mi się za każdym razem uśmiecha:))Najdziwniejsze jest to,że we wszystkich tych blogach przewija się wątek miłosny.A we mnie taka pustka!Jestem wypalona!Już nawet nie chcę tęsknić.Nie mam juz siły.Dosyć już się natęskniłam.Chciałabym,żeby owy człowiek nie odzywał się do mnie (nawet smsem) przez rok.Myślę,że byłby to wystarczający czas aby rany się zabliźniły i abym mogła zapomnieć...Żebym nie musiała tęsknić,bo wiem,że B. ...nie jest tego wart.
Potrzebuję malutkiego promyczka słońca w sercu.


Chciałabym  znowu poczuć się kochana.

kasiczka : :
lis 12 2002 ZMĘCZENIE
Komentarze: 3

Właśnie wróciłam z pokazu florystyki.Świetny,chociaż coraz bardziej do mnie dochodzi,że sobie nie poradzę.Nie ważne...Nie wiem dlaczego,ale wymęczyłam się dziś na tych pokazach jakbym siedzała tam za karę.
Jest jeden plus,a nawet dwa:
Pierwszy:piłam grzane piwo z wanilią,cynamonem i goździkami-blee nie polecam;)
Drugi:piłam grzane piwko z sokiem porzeczkowym i cytrynką-PYCHOTA!Polecam:)
Dzień zaczął mi się zajebiście.Przyszedł klient ze zdjęciami,żeby pokazać mi jak wygląda jego matka.Gdy je zobaczyłam aż podskoczyłam.Wszystko byłoby w porządku gdyby ta kobiecina nie leżała w trumnie!!!!Boję się takich zdjęć.Nie chciałabym aby moja rodzina w przyszłości miała takie moje zdjęcie w albumie.Wolałabym żeby zapamiętali mnie jako żywą!!!Co tu dużo mówić.Poprostu T_R_A_G_E_D_I_A!!!

kasiczka : :