Archiwum 23 września 2003


wrz 23 2003 PRZECINAJMY TORY W POPRZEK!
Komentarze: 3

A teraz opis impry na trzeźwo.
Zaczynamy:
Gdy nasi cudowni chłopcy(kaszubek-mój i napalony krzysiu Ady)poszli do toalety przyszedł Sław(ten z Y).
Rzuciłyśmy się na Niego jakbysmy faceta od roku na oczy nie widziały.
Stałyśmy6 wtulone w niego chyba z 5 minut.
Sław(jak zwykle na pigule)chciał się z nami całowac tylko miał dylemat ,z która pierwszą.
My widząc,że sław myśli poważnie zaczęłyśmy z niego sobie jaja robic,że najlepiej jakbysmy się zaczęli całowac w trójke na raz,bo tego jeszcze nie było.
Sław zajar jak nic.
I w tym momencie pojawia się mój kaszubek.
więc jakby nigdy nic wracam grzecznie na swoje miejsce i przytulam się do kaszubka.
Sław zajął się ada.Gdy ja w najlepsze bawie się z kaszubkiem Sław co chwile przerywał pytając"kiedy dam mu buzi".
Ja(polana ze Sława),że owszem ,ale troche później.Kaszubek w szoku więc mu wytłumaczyłam,że to tylko żarty.
Najlepsza była Ada mówiąca przy kaszubku:"kaśka daj Sławkowi buzi,bo on mi nie wierzy,ze ja sie nie obraże".
Poprostu odjebało nam,jazda na maxa.
Wracaliśmy za rączki jak dwie kochające sie od zawsze parki.
Miałysmy jeszcze 15 min. do kolejki.
Poszłam wię cjeszcze na spacerek z kaszubkiem.
Gdy sie zorientowałam,że 15 min juz minęło zaczęla si.ę panika,że ada sama pojechała itp.
Ale ona kochana stała i czekała.
Gdy dobiegłam do niej zauważyłyśmy,że dwa tory dalej stoi pociąg dalekobiezny.
My bez zastanowienai (nigdy bysmy tego w innych okolicznościach nie zrobiły)skoczyłysmy z tego peronu i zaczęłysmy biec po tych torach jak desperatki.
Pierwsze co zrobiłysmy po wbiegnięciu do pociągu to obranie celu-kierunek kibel.
Gdy byłyśmy blisko wymarzonego miejsca pojawia się przed nami kanar i pyta nas gdzie jedziemy.
Całe szczęście ,że ada przejęla ster,wciągnęla mnie do kibla i zamknęła panu drzwi przed samym nosem mówiąc"przepraszam pana bardzo,ale my musimy teraz skorzystac z toalety".
Cudem udało nam się dojechac na miejsce.
Reszta historii jest juz znana.
Kaszubek ciągle pisze smsy,że tęskni itp.
Najlepsze,ze on jest teraz w 3-mieście i chce sie spotkac koniecznie na TRZEŹWO(koszmar hehe),ale ja nie mam zbytnio czasu.
Zaproponował nawet pomoc z wprzeprowadzce:)
W każdym razie na dzis dzień jest świetnie i wesoło..
A teraz pakuje kartony bo dzis wywożą mi szafy.
Ja dołącze do szaf chyba w czwartek :)

kasiczka : :