Archiwum 07 grudnia 2003


gru 07 2003 MYŚLI POLEPIONE
Komentarze: 9

Wczoraj mógł być taki wspaniały wieczór.Mikołaja imieniny.
W pubie zrobiliśmy impreze z tortem itp.
Bardzo,bardzo miło.
potem pojechałam do Y.
I tam doprowadziłam sie do stanu nieważkości.
Przespałam chyba ze 3 godziny.
Co za beznadzieja.
Obudziłam się ,siedziało obok nas 3 chłopców.
Jakies głupie gadki.
Nie chce mi sie poznawac ludzi..
Takich jakich wielu...
Potrzebuje konkretnych osób,a brak ich przy mnie...
Y,wspomnienia,które mnie z tym miejscem łącza nie pozwalają mi sie juz tam tak dobrze bawić jak przedtem..
Dlatego mam nadzieję,że wczesniej jak przed nowym rokiem sie tam nie pojawię.
Pojechałam tam tylko dla dziewczyn,ale niepotrzebnie..
Spotkałam Wojtka S. i tez nie zrobił na mnie żadnego wrażenia.

Ada zawiodła.
Taka jedna wielka kupa.
Idę do Barbadosu pogadać z koleżanką ze studiów bo czeka mnie dziś ciekawa historia jak sądzę:)

 

depresja nie opuszcza......

 

kasiczka : :