Archiwum 12 lipca 2003


lip 12 2003 W PRZEDDZIEŃ WYJAZDU?
Komentarze: 10

Wszystko się wali.
Tylko imprezy udane.
Imprezy z Adą i Madzią B.D. są najlepsze.W ogóle nie ma mnie w domu.
14.07.miał być strajk kolejarzy.
Tego dnia mieliśmy zaplanowany wyjazd do łodzi,a z łodzi do Hiszpanii.
Umówiłam się z Justyną,że przyjade do niej 13.07 do Bełchatowa z Panem M.
Zaplanowałyśmy juz cały wieczór.
Chcemy iść do Kubcia(mieszka w B-towie),z którym byłyśmy na wczasach 6 lat temu.Byliśmy zgraną paczkę,taką na śmierć i życie.Teraz chciałabym go zobaczyc jak wygląda itp.
Ale po 6 latach nie wiadomo jak taka rozmowa miałaby wyglądać.
W każdym razie wodze fajnazji poszły w ruch ,a tu okazuje się ,że strajk odwołany.
"najukochańszy Pan M." chce jechać w poniedziałek o 5rano.
A ja w niedziele o 12 do Justyny.
I powstał leciulki spór.
W każdym razie ja już postanowiłam :jade w niedziele,a chłopiec niech robi co chce,najwyżej sam dojedzie.
Wkurza mnie już na maxa!
 Właśnie moi rodzice wyjechali do Sumin na cały weekend,moja siostra do Przywidza dziś jedzie,a Kara pod namioty.
I w ten sposób nie ma mnie kto zawieźć na pociąg.
Więc musze jechac w niedziele,bo wiem,że na pociąg o 5 rano w poniedziałek nawet nie ma szans żebym się sama obudziła.
Stresówy takie ,że głowa mała.
Normalnie przez pieprzonego chłopca nerwicy się nabawię.
No nic!
Dzisiejszy dzień poświęcam na doprowadzenie mojego ciała do porządku-depilacja,maseczki,farbowanko włosków itp.
Poza tym musze się spakować.
Boże dlaczego wszyscy wyjechali na ten weekend?
Zapomne połowę rzeczy!

A wieczorem impra pożegnalna u kumpla w pubie nad brzegiem morza=na plaży!

 

 

 

kasiczka : :