kwi 17 2003

WYLEW LU¬NYCH BZDURNYCH MYśLI Z CYKLU...


Komentarze: 11

Ja juz  NIC nie wiem.
Mam dość zastanawiania się nad tym co w moim życiu mi nie wyszło,a co wyszło i tego typu bzdury.
Od tego zwariowac można.
Wole życ chwilą.
Nie chce odwracać się wstecz z wyrzutami sumienia(nawet jeśli miałabym do nich powody)!To poprosu chore!
Muszę zacząć odróżniać samotnośc od bycia samemu...
Powinnam cieszyc się ,że mam grono znajomych z którymi mogę wyjść na piwo czy do kina.
Nie ważne,że mnie czasem robią w konia,są też momenty kiedy moge na Nich polegać.
Zauwarzyłam,że za bardzo przejmuję sie wieloma sprawami..
Sprawami całego świata...
Po co mi to?
Musze zmienić stosunek do świata bo inaczej przekręce się od zadręczania się problemami na które nie mam wpływu...
Tylko czy można zmienic własne myślenie od tak poprostu?
Pewnie można, tylko na jak długo??
Czy to juz jest gdzieś głęboko w człowieku zakodowane?
Ah ja chyba juz zmęczona jestem ...bredzę..


 

kasiczka : :
18 kwietnia 2003, 15:30
Nie bredzisz... tyle, że tego tak po prostu nie da się zmienić, nie da się tak łatwo zmienić ukształtowanego charakteru, uczuciowości... ale to może nawet lepiej - fajny masz ten charakter, jesteś miłą, uczuciową i sympatyczną kobietka - same plusy :)
18 kwietnia 2003, 02:20
ja od jakiegos juz czasu staram sie nie patrzec w przeslosc a zamiast tego spogladac w przyszlosc a w "najgorszym" wypadku cieszyc sie terazniejszoscia.
17 kwietnia 2003, 22:00
Kaśka!Baaaardzo dziękuję za miłe słowa w notce "The end?"!!Baaardzo mi pomogły..Jesteś kochana!
17 kwietnia 2003, 17:21
ja tez nic nie wiem... ehhhhhhhhh zycie
17 kwietnia 2003, 10:49
oczywiście myślenie można zmienić tak po prostu, ale rzeczywiście tylko na jakiś czas. ja właśnie mam "ten czas",całymi dniami chodzę uśmiechnięta i Tobie też tego życzę. ;)
dwie-ósemki
17 kwietnia 2003, 10:31
To niesamowite, ale mnie przez głowę przechodzą wręcz IDENTYCZNE myśli...Heh...No to już ani Ty, ani ja, nie jesteśmy same...
17 kwietnia 2003, 09:43
Wiesz co?Naprawdę mądrze to powiedziałaś(napisałaś)..Sądzę że się da..ale..trzeba nad tym duuuużo pracować...Ale wiesz co?Ja wolę robić wszystko spontanicznie, a potem o tym mmyśleć:o)
17 kwietnia 2003, 08:58
wiem co czujesz:)- jak znajdziesz sposób na te bezsensowne przejmowanie sie wszystkim to sie podziel nim ze mna:)
BanShee
17 kwietnia 2003, 08:03
po co rozpamiętywać stare sprawy? to bez sensu bo i tak nic nie zmienisz... a jesli ci leżą sprawy świata zadbaj o to by coś robić na przyszłość , tu możesz coś zdziałać
17 kwietnia 2003, 06:00
Kasiu, chyba masz racje!
zmieniona...
17 kwietnia 2003, 01:48
nie bredzisz...witaj w klubie droga kasiczko! :)czasem dobrze jest nie wiedziec nic ...pozdr

Dodaj komentarz