kwi 02 2003

SMAK CISZY..


Komentarze: 15

Oglądałam na psychologii film o dzieciach.
Jedną z przyczyn płaczu u takich małych aniołków jest nuda.
Czuję się podobnie jak te niemowlęta.
Chce mi się tak bardzo płakać,a zamiast tego płacze mi dusza..
Coś mnie od środka rozrywa,a jednocześnie wkradł się do mojego życia jakiś zdradziecki spokój...
Przyjaciele(zastanawiam się ostatnio jakie znaczenie ma to słowo)zawedli..
Do tego nigdy się nie przyzwyczaję chociaż po tylu latach juz chyba powinnam...
Zawsze jest to rozczarowanie..
Ja-niczym matka Teresa-wszystkich zagubionych wysłuchuję doradzając i pocieszając.
Lubię to,ale czasami sama potrzebuje aby ktoś poświęcił mi swój cenny czas..
A tego jak zwykle wszystkim brak..
No cóż..do tego tez muszę przywyknąc..

Czuję się dzisiejszego wieczoru niesamowicie samotna...
Spokojna,kojąca muzyka i świece to moi przyjaciele na dzisiejszą(kolejną) pustą noc...


          Dobranoc...
 

kasiczka : :
zmieniona...
05 kwietnia 2003, 00:15
nawet nie wiesz kasiczko jak bardzo Cie rozumiem...tez nie moglam uwierzyc...ale zostawilam falszywych przyjaciol za soba i jest mi dobrze... zycze powrotu dobrego samopoczucia i sily! :*
03 kwietnia 2003, 20:00
Hmm..Szczerze, to przykro mi to słyszeć...:o((ALe musisz się trzymać..Bądź dzielna.. A tak pozatym..Czemu już do mnie nie wpadasz??;o((Kiedyś byłaś często..A teraz...Już od ponad miesiąc Cie u mnie nie ma:o((Przykro mi również z tego powodu..
03 kwietnia 2003, 17:08
hmmmmmmmmmmm mam nadzieje ze wieczej wiczorow takich ze bedziesz sie czula samota sie nie zdaza...jesli sama z wlasnej woli tego nie bedziesz chiala..pozdrawiam
03 kwietnia 2003, 17:03
Też pocieszam, wysłuchuję, doradzam... nie oczekując niczego w zamian, bo ja nie lubię mówić dużo o sobie. Zamykam się, a dostęp do mnie ma tylko kilka najbliższych osób... ale mimo wszystko mogę powiedziec, że Cię rozumiem. Płacz, jeżeli Ci to przynosi ulgę... i napewno znajdzie się ktoś, kto Cie nie zawiedzie...
03 kwietnia 2003, 14:17
A co do mojej replayowej notki - to jest b.proste wytłumaczenie: DWA DNI PICIA. POZDRAWIAM :-)
03 kwietnia 2003, 14:16
...chociaż z drugiej strony lepiej mieć kogoś tak naprawdę bliskiego. Życzę Ci tego.
03 kwietnia 2003, 14:16
...chociaż z drugiej strony lepiej mieć kogoś tak naprawdę bliskiego. Życzę Ci tego.
03 kwietnia 2003, 14:15
No co Ty, masz przecież jeszcze Nas - blogowiczów. Możesz nam się wypłakiwać...Zawsze ktoś coś tu drapnie dla Ciebie. Może to nie real, ale zawsze to lepsze aniżeli samotność.
03 kwietnia 2003, 11:57
a moja dusza już nie płacze [bo to nie pomaga]. pustka to straszne uczucie, szkoda ze tak dobrze znane, trzymaj sie :)
03 kwietnia 2003, 10:56
nie wiem co napisać .. chciałabym Cie przytulić (bez podtekstów) :)
03 kwietnia 2003, 09:10
i jak u dzieci cechowac sie lapidarnoscia uczuc...
heartland
03 kwietnia 2003, 08:57
Coś w tym jest. Każdego wieczoru gdzieś płonie świeca i słychać cichą muzykę.
03 kwietnia 2003, 08:27
nie, z nudy nie wypada płakać...
BłekitnaGlina
03 kwietnia 2003, 08:24
płakać z nudy...chyba wyprobuje
03 kwietnia 2003, 00:10
widze ze mamy podobnych przyjaciol na puste noce

Dodaj komentarz