mar 20 2004

PADA DESZCZ,KABLÓWKA NA WIOSCE SIADŁA


Komentarze: 15

Napisałam"wypieszczona notkę",ale teraz jakos mi nie pasuje.
Wtedy nie dałam plamy,zaprosiłam R.On dał,bo nie mógł przyjśc.
Dzwonił do mnie często i było ok.Dopuki nie przyszedł do kiosku z samego rana spalony czy chuj wie na czym.
Ja oczywiście poczułam obrzyd i pod wpływem impulsu poskarżyłam sie Sławowi,który jest jego dobrym kolegą i od tej chwili R.się nie odzywa.
I w sumie nie żałuję,bo nie chcę sobie zawracac głowy jakimś drobnym ćpunkiem,bo z tego co sie dowiedziałam bardzo często chłopczyk popala sobie.
Nie wiem co z tymi ludźmi jest.Ja rozumiem wszystko bo samej mi sie zdarza zapalić czasami,ale to sa sporadyczne przypadki,a nie kupowanie tego syfu codziennie.
A w ogole to facet mający 28 lat(kończący prawo) powinien juz myślec innymi kategoriami-tak sądze i kropka.
P.-kolejny ćpun- po tym jak spędziłam z nim dzień kobiet znowu zaczął wydzwaniać pytając czy ma u mnie szanse i obiecując,że przestanie palić.Mnie to nie obchodzi bo w cuda nie wierze i ogólnie rzygam już takimi zdarzeniami.
P. i R.-te same znaki zodiaku i chyba tak samo słabi psychicznie w tej kwestii.Szkoda mi takich ludzi.
I w tym momencie ja-studiująca resocjalizację-nie potrafię zmienić swojego stosunku do takich facetów.
Ale dość tego obleśnego tematu.
Lepiej zająć się tematem pogody:)
Słonko jak szybko się pojawiło tak tez szybko zniknęło.
I to tez nastraja mnie dziwnie.
Od uśmiechu po łzy.
Do Torunia miałam jechac ,ale tez to jakos wisi wszystko na włosku.
Ogólnie ta notka jakos bardzo pesymistycznie wyszła,ale taki mam humor w obecnej chwili.
I choć uśmiech nie znika mi z twarzy ostatnio i w dziwne doły jak narazie nie popadam przytłaczją mnie pewne zdarzenia,bo odbieraja mi nadzieje.A to zawsze boli.
Ale nie jest tak źle.Sa ludzie,którzy mnie wspieraja i dla,których jestem ważna.
 Więc puki mam  siłę żeby zdejmować czarne okulary i zakładać różowe nie martwię sie tym zbytnio...

kasiczka : :
28 marca 2004, 12:56
tak nie ma to jak "zyczliwy" przyjaciel donl jezu jak ja nienawidze takich ludzi porostu jezu.Facet 28 lat powinien pracowac jauz przynajmniej starac sie o rodzine! alez sie oburzylam. Dla mnie jestes wazna pamietaj o tym kasienko:)
27 marca 2004, 15:16
niech ta sila bedize w Tobie jeszcze dlugo, dlugo... zawsze :*
BanShee
25 marca 2004, 11:46
u mnei deszcze nie pada a kablówka pada...
24 marca 2004, 22:43
Wierze :)
24 marca 2004, 13:42
bo chodzi o to naamah,że Ci nadający się na męza sa za nudni:)i jakos zawsze takich ułożonych chłopców sie omija.ja nie mam inaczej:)uwierz:)
under cover of night
24 marca 2004, 12:12
dobrze że masz twardy pogląd na sprawę picia palenia itp. Ty wiesz co dla Ciebie jest dobre, jaki facet :) A pogoda rzeczywiście no powiedzmy wiosenno-jesienna :)
24 marca 2004, 10:15
bo trzeba znac umiar (a z tym faceci maja ogromny problem) :]
23 marca 2004, 21:51
Fakt, zestawienie Twoich poglądów i kierunku studiów ładnie kontrastuje - jeżeli chodzi o tych chłopaczków. Czy to już jakieś objawy rutyny i "wypalenia się"? :)
I chciałam jeszcze rzec, że w takim razie ja jestem bardzo nietypową babą, bo "nadających się na mężą" omijam szerokim łukiem ;)
23 marca 2004, 20:25
resocjalizację..? to ja się zastanowię czy powinnam tu wpadać :D żart, rzecz jasna.. a ćpunami sie nie przejmuj, tylko poprostu zmień toważystwo :) pozdrawiam i ściskam cieplutko :*
23 marca 2004, 17:28
a co jest nie powaznego w paleniu trawy o ile nie niesie to negatywnych konsekwencji dla osoby palacej tudziez jej bliskich, a raczej zadko niesie procz finansowych i naprawde znam na to zywe dowody, moj szwagier jara od 20 lat regularnie co nie odbija sie ani na jego rodzinie (zona, dwoje dzieci) ani na karierze zawodowej, smiem twierdzic ze jakby sobie co wieczor nie przyjaral to by go stres i nadmiar obowiazkow zjadly juz dawno.. a jezeli chodzi o alkohol to rzeczywiscie nie fajnie jak ktos sie codzien upija ale ja bym mu raczej przypisal alkoholizm a nie brak powagi.. dobra ale nie chce sie klocic bo tez bym nie chcial zeby moja kobita codziennie jarala heh chociaz tak naprawde to nie wiem czemu bym nie chcial i to pewno nieswiadomy efekt przesadow spolecznych i wrzucania wszystkiego do jednego worka

oj tam nic Ci nie tyka, do 30 nie ma sie co martwic.. no do 29 bo pierwsze dziecko ponoc najlepiej urodzic przed 30. :>
23 marca 2004, 14:56
prezydenta usa,który regularnie pali trawę tym bardziej uznałabym za niepoważnego.i gdyby pił codziennie tez.nie chodzi o to,że jestem jakoś bardzo przeciwna narkotykom i alkoholowi,bo jak wiadomo nie jestem:)))hehe.ale nie codziennie...i tu jest ta róznica.zapalic czy wypić od czasu do czasu,a robienie tego codziennie!!!a co do tego męża to oczywiście,że ..JEST tak,bo zrozum kochaniutki,że mi(jako typowej babie) zegar biologiczny tyka coraz głośniej:))
22 marca 2004, 14:08
napisalem dlugiego komenta 2 dni temu ale nie zapislem bo uznalem go za "niewlasciwy".. z calego tamtego komenta zostawie jedno: smieszy mnie to zdanie "A w ogole to facet mający 28 lat(kończący prawo) powinien juz myślec innymi kategoriami-tak sądze i kropka." i pomine cale cale uzasadnienie dlaczego.. ale pomysl czy jakby pil to tez bys napisala ze nie wiesz jak 28-letni facet moze pic ? A gdyby byl prezydentem USA ktory wiadomo ze regularnie jara trawe jak wiekszosc senatorow republikanskich to uznalabys go za niepowaznego ? Tak gwoli scislosci dodam, ze ja nie jaram trawy bo nie zle na mnie dziala, nie mniej nie lubie stereotypii.

No a wogole to nie boj sie zaryzykowac zwiazku z chlopem.. no jak typowa baba odrazu patrzy z perspektywy "czy nadaje sie na meza". :) Nie jest tak ?
21 marca 2004, 23:28
oj ale nie przyzwyczajaj sie dp tych rozowych!mas zracje...daj sobie spokoj z R.poboli jakis czas ale przejdzie!a nie warto, mowi ci..bardzije bedziesz cierpiala bedac z nim...
21 marca 2004, 18:54
No!, to ostatnie zdanie jest świetną konkluzją! :-)
21 marca 2004, 11:02
ale kurde wieje...pocieszam sie tym,ze na morenie jest chociaz troche lepiej niz u ciebie:) a jak mieszkasz w wiezowcu na 10 pietrze to skladam ci kondolencje :)

Dodaj komentarz