maj 02 2006

FARFOCEL


Komentarze: 5

Dochodzi mnie dżwięk. Zaglądam pod stół. To moje stopy wystukują znajomy rytm.
Melodia monotonii.
Ile wieczorów juz tak siedzę?
Otoczona śpiącymi, zmęczonymi kwiatami.
Bambusowe rolety patrzą zatroskanym wzrokiem.
Aparat fotograficzny nawet z zamkniętym obiektywem świeci smutkiem i zaniedbaniem.
Zamkniete na klucz drzwi,brudne włączniki światła.
Pusta podstawka na jajko,przewrócony flakon śmierdzącego perfumu.
Niezapłacone przelewy, uśpiony bank,konto zatkane limitem.
Przewrócona butelka wody bez gazu,nowy żakiet pozbawiony życia.
Zdrapany lakier do paznokci nie błyszczy blaskiem,jaki mu obiecali.
Zaciekłe lustro, do którego nie dochodzi światło, odbija smutne , okrągłe oczy,
coraz ciensze usta,pozbawione przepływu krwi,grzywka,zmęczony kręgosłup pragnący rozciagnięcia.
Wcisnięta w kąt miotła czeka na swoje lepsze czasy.
Przyda sie do odkurzenia pozostałości.
Stęchłej otoczki życia.

kasiczka : :
kinga (naamah)
06 czerwca 2006, 00:16
Ale lepsze czasy nadejdą. Muszą w końcu.

Ściskam, Kasiu.
07 maja 2006, 23:34
w odpowiedzi na wizyte u mnie:Dziekuje dobrze :) mam chlopaka :D
BanShee
03 maja 2006, 11:43
czyli coś się spierdoliło, tak?
under cover of night
02 maja 2006, 23:01
...ale dobrze,że się odnalazłaś :)
under_cover_of_night
02 maja 2006, 23:00
radośnie to to nie brzmi...

Dodaj komentarz