paź 26 2008

CISZA PRZED BURZA?...


Komentarze: 2

I nadal kupa,Po alkoholu zrobil mi klutnie przy swoich snajomych.Nie pierwszy raz. Chyba nie mam juz w co wierzyc. Mam wrazenie,ze gdy mowie co czuje to tylko ja siebie slucham. Jestem jedynym swoim sluchaczem. Tydzien temu to bylo,a trzyma mnie dystans do dzis,Coraz trudniej jest mi sie z tym wszystkim pogodzic. Teraz robi mi romantyczne kolacje i obsypuje kwiatami. Ale mysle,ze nie dlatego ,ze sam czuje,ze zle zrobil tylko po to bym byla zadowolona. Naprawde mim ciezko.Mysle,ze gdybysmy byli w Polsce juz bysmy sie przez to rozstali,Przynajmniej na jakis czas zeby przemyslec. A tu sie tak nie da,Nie latwo jest odrazu znalezc mieszkanie i chcec samemu tu mieszkac. Kocham Go,ale czuje,ze naprawde nie zasluzylam na takie traktowanie. Smutkiem oplywaja te moje notki.. Milej niedzieli! Houk! k.

kasiczka : :
31 października 2008, 22:26
Jesli sa kolacje i kwiaty chyba naprawde sie przjmuje, u mnie brak trzymam kciuki no a po alko ludzie roznie reaguja moze niechaj troche sie ograniczy:)
27 października 2008, 11:55
czesc po latach! mam nadzieje ze sie jakos pouklada :]

Dodaj komentarz