kwi 21 2004

Bez tytułu


Komentarze: 12

Czasami jest tak,że gdy jestem najbardziej spragniona,ktos bardzo miły przynosi mi szklanke wody,a ja na jego oczach wylewam ją do kibla.

 Takie chwile zawsze mnie rozpieprzały.
 Zauważam,że teraz coraz mocniej to na mnie działa.
 
 Biore łyka wody aby ja chwilę póżniej wypluć.
Wchodząc do domu dopiero dociera do mnie,że powinnam ją wypic i podziękować.

 W takich chwilach mam ochote wyrzucić muzykę za okno.
Wyłączyć jej nie mogę,bo wciszy jeszcze gorzej.

 Znowu zaschło w gardle.
 Nie wiem ile jeszcze dam radę w taki sposób ciągnąć.
Depcząc z bólem po stłuczonych szklankach,które sama zamieniłam w ten stan.

 A gdyby można było cofnąc czas i zamienić każde słowo na inne,wymienić na kolorowe i miłe dla ucha?
  Ale ,że nie można trzeba się teraz męczyc z własnymi myślami,których nie sposób zatrzymać żadną siła.

Przykryję głowe kołdra.podczas snu nie słyszę myśli..

Jeszcze tylko pare dni...
i wszystko wróci do normy.....

kasiczka : :
24 kwietnia 2004, 12:59
niestety nie mozna cofnac czasu i choc moze sytuacja czasem wydaje sie podobna to naprawde jest juz zupelnie inna. trzeba czekac na lepsze jutro albo przyzwyczaic sie do dzisiaj :(
23 kwietnia 2004, 23:39
okresik? tak czy inaczej trzymaj sie.
23 kwietnia 2004, 11:33
a czy nie mozna posklejac szklanek..... sciskam mocno
22 kwietnia 2004, 22:33
:(
22 kwietnia 2004, 21:21
kazdy tak czasem ma.. trza umiec nad tym zapanowac.. sama refleksja i zrozumienie zjawiska to juz krok w dobra strone; trzym sie Kasiu :*
22 kwietnia 2004, 17:14
Na szczęście prędzej czy później ktoś znów Tobie zaoferuje „szklankę wody”
22 kwietnia 2004, 11:38
Oj Kasiu :(
22 kwietnia 2004, 10:37
...mądra notka.....
22 kwietnia 2004, 10:32
bo zwykle po paru dniach przechodzi, czy coś wyjątkowego nastąpi?..
heartland
22 kwietnia 2004, 08:50
Cóż, to szkło samo się nie pozamiata...
n
22 kwietnia 2004, 07:36
wylewasz mówisz...pewnie dlatego ze chcialas gazowana, a podaja Ci bez bąbelków;-)
21 kwietnia 2004, 22:27
kasiczko.......martwisz mnie.wiesz?

Dodaj komentarz