gru 29 2002

ZMĘCZONA WCZORAJSZĄ NOCĄ...


Komentarze: 4

Kurcze ta noc była piękna.Spotkałam w Łajbie kuzynka;)więc opinie nawet w rodzinie będę miała niezłą.Piłam uboty i było git:)Pod koniec spałam na M.Biedaczek.Ten to ze mną ma:) Tom  był jakis dziwny.Próbowaliśmy Go zeswatac z koleżanką,ale On chyba nie za bardzo chciał.Napisał mi dziś,że mu się śniłam itp.:/
Wczoraj wróciłam o 5 do domu.A dziś w kiochu przeżyłam ciężki remanent:)Zamiast liczyc gadałyśmy i obrzerałyśmy się pizzą.
A teraz się relaksuję słuchając Saint Germain.
Dobranoc słoneczka!

kasiczka : :
06 stycznia 2003, 00:41
a ty kiedy wrócisz??????
31 grudnia 2002, 15:07
... niech Nowy Rok przyniesie ci spełnienie marzeń....... i żebyś kasiczko mogła powiedzieć, że jesteś szczęśliwa.......
31 grudnia 2002, 01:55
dobranoc...
słonko ;)))
29 grudnia 2002, 23:51
To cieszę sie, że się dobrze bawiłaś:)
I dobrej nocki życzę:)

Dodaj komentarz