cze 18 2003

WYJAZD...


Komentarze: 7

Nadszedł dzień wyjazdu do Borówna.Za równą godzinę.
Wiem juz  kto będzie,wiem ,że przyjaciel Pana B.- z którym do Hiszpanii jade -będzie spał w moim domku.
Wiem ,że kumpel ma  26 urodziny więc będzie imprezka.
Wiem ,że kupiłyśmy wczoraj z Madzią wódzię i dziś ja wypijemy..
Mam chęc sie upić.
Po to by nie myślec co było kiedys,a co jest teraz.
Żeby nie wspominac i żeby się nie przejmować nikim.
Chcę zapomniec o Bożym Świecie i nie spać przez całą noc po to żeby nad ranem przejśc przez las na stary cmentarz żydowski.
Ponure miejsce,które najpiękniej wygląda w świetle godziny 4 nad ranem,kiedy rosa otula jeszcze trawę.
Co roku odwiedzam to miejsce,co roku o tej samej porze...
Kocham noc,tęsknię za siedzeniem na pomoście i słuchaniu miarowego plusku wody,oglądaniem gwiazd z tamtego miejsca.
Uwielbiam je...
Boże spraw żebym się nie rozczarowała.....

kasiczka : :
19 czerwca 2003, 16:00
Kasiu,kochanie,wrociłam!!:o))Piszę notki, prowadzę blog!Wreszcie!Nie wiem jak bym bez was przeżyła!:o*Miłego wyjazdu,tylko nei przesadź z wodką..:o)
18 czerwca 2003, 23:59
Baw się dobrze, ale z alkoholem nie przesadzaj :)
18 czerwca 2003, 18:02
bedzie dobrze; urzniesz sie na maksa i zaczniesz wygadywac glupoty wspominajac "stare czasy" kompromitujac sie na dobre hehehe zartuje ! powodzenia :)
zmieniona...
18 czerwca 2003, 17:49
zycze zeby pogoda dopisala zeby wodeczka smakowala a kasia cala noc w zapomnieniu szczesliwa siedziala! :D normalnie rymnelo mi sie :) pozdrawiam Cie slonko :*
A.
18 czerwca 2003, 16:03
...
18 czerwca 2003, 15:48
ale sie nawalisz...oj sie nawalisz :) tylko nie spadnij z tego mostka do wody...
18 czerwca 2003, 15:43
Kasiu nie rozczarujesz sie! powodzenia :)

Dodaj komentarz