kwi 16 2005

RANDKA


Komentarze: 4

A jednak randka...

Boże to już za 40 minut wychodzę.

Nerwy jednak zrzerają.

Ma byc spacer..

A później?

Nie wiem poprostu,nie napalam się.

Biore pod uwage pierwsze i ostatnie spotkanie,bo czemuż by nie.

Ale kurcze kochany jest.

Będą gadki pewnie z cyklu"czym sie interesujesz,masz rodzeństwo,gdzie sie uczysz" i tym podobne.

Nie wierze,ze znowu cos takiego zaczynam.

No ,ale jest wiosna, a to przeciez zobowiązuje.hehe

\No to życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki,oby nie zdradzeckie.

Jauciekam się malowac.

papapa

 

kasiczka : :
BanShee
30 kwietnia 2005, 12:19
i jak poszło?
my silent scream
16 kwietnia 2005, 23:23
w sopocie najgorszy clubbing to clubbing miesiaca.. :) hehe pozdrawiam, myss.
PS.a gdzie twoje wczesniejsze notki?
16 kwietnia 2005, 17:31
nie internetowa.imprezowa;)
mtz
16 kwietnia 2005, 17:19
to znajomosc internetowa?:)

Dodaj komentarz