paź 30 2003

KASZUBEK -ZDEMASKOWANY


Komentarze: 3

Tak bym chciała wszystko opisać ,ale poprostu tyle czasu musialoby mi to zając ,a jutro o 4.30(!) wstaje do pracy więc napisze tylko ostatnie wydarzenie.
W czwartek-tydzień temuspotkałam sie z kaszubkiem(tym o którym pisałam wcześniej).
Spotkanie po 5 tygodniach.
Zaprosił mnie na bankiet na katamaranie.
Pomyślałam,fajnie brzmi więc co mi szkodzi.
Nie wiedziałam nawet czy Go poznam,ale luz.
Na moje nieszczęście wsiadłam w busa nie w ta stronę w która powinnam jechac i zamiast jechac 15 min,jechałam 50.
W ten sposób spóźniłam się bita godzinkę.
Na dzień dobry dowiedziałam sie ,że Kaszubek wcale nie jest Kaszubem ,pochodzi z Gdyni,a wtedy miał poprostu świetny ubaw(?) bo myslał,że juz się wiecej nie spotkamy.
Ale ksywe i tak juz ma także niech pozostanie Kaszubkiem.
Nic o Nim nie wiedziałam.
Poszliśmy na bankiet organizowany przez Yach film.
Wiedziałam tylko,że On ze swoim zespołem mieli tam wystep.
Ale jaki? ic nie wiedziałam.
Wchodzimy więc na pokład,on sie legitymuje.
U góry żarcie i picie.
Do wyboru wódka,piwo,wino.
Dobrałam się wieć do winka.
Zaprosili wszystkich na dól na jakies rozdanie dyplomów itp.
Zahaczyłam jakąś dziewczyne i zostałam z nią na górze.
Była to Kasia-dziewczyna chłopaka z tego samego zespołu,który mniej więcej tamk samo ją zostawiał jak mnie Kaszubek.
Więc my wszędzie z dziewczynką razem.
Co szłyśmy zapalic to spotykałyśmy zawsze 2 chłopaków,którzy myśleli ,że my tam same jesteśmy i ciągle nas do siebie zapraszali.
Gdy zeszłyśmy na dól okazało się ,że nigdzie nie ma miejsca tylko kioło tych chłopaków.
A że mieli świetnie zaopatrzony stolik przysiadłyśmy się.
I się zaczęło jeden do niej,drugi do mnie.
Mnie cały czas obejmował jakis koks.
i w tym momencie pojawia sie na horyzoncie kaszubek mówiący"zostaw moją dziewczynę".Miał chłopiec reflex,ale ok.
od tej pory juz mnie nie zostawiał:) Pomogło!
krótki rejsik i poszliśmy z jego zespołem di klubu "3miasto".
Dowiedziałam sie przy okazji czym się zajmuje.
Więc jego zespół liczy 8 osób i graja na bębnach.
zajebisty klimat bo w 3mieście był ich znajomy i stały 2 bębny.jak zaczęli na nich grac to każda piosenka zyskiwała nowy dźwięk i klimat.
Ogólnie wrażenie zajebiste.
W każdym bądz razie z jego zespołem suie nagadałam chyba więcej niż z nim samym.
czas powrotu.
żegnam sie z kaszubkiem,a on mi do busa wsiada,że on mnie odprowadzi.
Tak mnie zajebiście odwoził,że zasnęłam w busie i dojechaliśmy na pętle,z której powrót mieliśmy dopiero za godzinke .w Tym wypadku kolejna godzina kimania w busie gratis!
I zaczęło sie ,ze on biedny powrotu nie ma itp.
Wkurzyłam się na maxa,ale co tam wzięłam chłopca pod swój dach.
Wyszedł o godzinie 8 bo strasznie go głowa bolala.
Od tej pory kasia obrzydzenie do Kaszubka przez to ,że mi sie na chate zwalił.
I wtedy zaczęły się smsy,że przeprasza za swoje durne zachowanie itepe.
i przed wczoraj takiego ładnego smsa wieczorkiem dostałam,żebym się nie gniewała na niego itp.,że oczywiście zmiękłam.
Ogólnie chłopak zajebiście przystojny i wysoki przede wszystkim!tylko żarty ma dziwne.
Ale postaniowiłam dac chłopcu jeszcze jedna szanse.
tak więc w piątek wybieram się z nim prawdopodobnie na Halloween.
I tu się nasuwa pytanko gdzie iść?
Jego koleś zaprasza na koncert do gdyni,ale przeciez ja ze znajomymi więc trzeba cos innego wymyslec..
to na razie na tyle,
reszta opowieści niebawem...

kasiczka : :
30 października 2003, 11:01
No ale chyba az tak mocno CI w tym domu nie przeszkadzal co?:D
BanShee
30 października 2003, 10:26
to u nas już się Halloween obchodzi? :o)
30 października 2003, 09:55
a moze by tak irish pub??bede tam ze zmieniona w piatek,wiec jak cos to moze bysmy sie poznaly?? ;)

Dodaj komentarz